Krzesła II – ???

Poruszając się w tematyce wakacyjno-wypoczynkowej (dla niektórych jestem spóźniony, lecz niektórzy, w tym ja, mają jeszcze kilka dni laby) temat należy wyczerpać w 2/3.
Czemu tak? Albowiem cykl „Krzesła” ukazać się miał pierwotnie w dwóch częściach, lecz przypadkowym przypadkiem trafiłem na kolejny trzymający gardę ośrodek i ostatecznie, choć nieprędko, ukaże się jeszcze jedna odsłona.
W przyszłości może nawet kolejne, zobaczymy co czas przyniesie.
Z życiem.

Po pierwszym ogłoszeniu parafialnym.

Krzesła II – ???

Dnia owego ekscytacja objawiała się na czerwono. Trójka przybyszy powitana godną ulewą w MniejIsitotnymMieście na koncie miała 1.
Ażeby konto zasilić do 2 czas nadszedł na działanie.
Szeroką, cienką, dziurawą i głośną przeszkodę przebyli, bo jak tak w ogóle można?

Szeroki lub gęsty (dylematy śmiertelnika) dywan trawy leżał na swoim miejscu. A miejsce było jakieś takie umarłe, choć na każdym kroku widziany był ruch. Nietuzinkowy, czasem szybki, lecz na ogół zielony. Trochę statyczny, do czasu gdy odetchniesz z ulgą.
Bredzę? Zdarza się.

Przynajmniej wiem, co powiedzieć.

Budynków było kilka. Coś około 5, ale różnie bywa gdy człek podąża w amoku. Nie jestem w stanie wytłumaczyć jak działa halucynogenne powietrze.

dsc00281

Czytaj dalej Krzesła II – ???

Lodowa Klątwa

Jakiś czas temu natknąłem się na złą moc w pewnym ośrodku, o czym część z Was zapewne czytała. Niecały rok wcześniej wydarzyła się nieco inna konfrontacja. Mało się mówi o niektórych miejscach, zazwyczaj aby uchronić je przed dewastacją. Jednak niektóre z nich pomijamy celowo.

1zima

Pierwszy raz odwiedziłem ten obiekt zimą. Wówczas wszedłem na posesję jak gdybym był tam milion razy wcześniej. Już po kilkunastu metrach musiałem przystanąć, choć nic szczególnego się nie wydarzyło. Zatrzymał mnie widok. Czytaj dalej Lodowa Klątwa